Cyberataki stają się coraz bardziej wyrafinowane, a eksperci przewidują, że w 2025 roku będziemy musieli stawić czoła nowym zagrożeniom. Wśród nich wyróżniają się deepfake, phishing i spoofing, które zyskały na popularności i skuteczności.
Deepfake to technologia, która pozwala na tworzenie realistycznych, fałszywych materiałów wideo, w których osoba na filmie może mówić lub robić rzeczy, których w rzeczywistości nie zrobiła. Cyberprzestępcy mogą wykorzystać tę technologię do manipulacji opinią publiczną, oszustw finansowych czy szantaży.
Phishing, z kolei, polega na podszywaniu się pod zaufane źródła, aby wyłudzić dane osobowe lub finansowe. Cyberprzestępcy mogą tworzyć fałszywe strony internetowe, które łudząco przypominają oryginalne serwisy, wprowadzając użytkowników w błąd.
Spoofing to kolejna technika, w której napastnik podszywa się pod inną osobę lub urządzenie, aby przejąć kontrolę nad danymi lub systemami. Przykładem może być przekazywanie fałszywych e-maili, które wyglądają jak wiadomości od znanych nam kontaktów.
Aby stawić czoła tym zagrożeniom, użytkownicy bankowości elektronicznej oraz e-kupujący powinni zachować szczególną ostrożność i być świadomi potencjalnych pułapek, które mogą na nich czekać w sieci.
Przedsiębiorcy muszą dbać o reputację i zaufanie swoich klientów, co w erze deepfake’ów i fałszywych stron nie jest proste. Kluczowe staje się edukowanie zarówno siebie, jak i użytkowników, aby umieli rozpoznawać niebezpieczeństwa w internecie. Współpraca z profesjonalistami z zakresu bezpieczeństwa cyfrowego może okazać się niezbędna w obliczu tych wyzwań.